poniedziałek, 17 grudnia 2018

Magiczne stworzenia- poznaj zwierzęta nawiedzające nie tylko japońskie opowieści


Mogą być wam znane z filmów lub seriali, a może mieliście już styczność z japońską mitologią? Przedstawiam wam zwierzęta, których definitywnie nikt nie nazwałby zwykłymi


W przypływie dzisiejszej motywacji wracam, by przedstawić wam kolejny z moich ulubionych tematów. Kultura Japonii obfituje w niezliczoną liczbę stworzeń, które warto poznać. Oto spis bohaterów japońskiego folkloru, najbardzej znanych mitów i podań.


Kitsune

Są to najprościej rzecz ujmując lisy, które potrafią budzić zarówno fascynację, jak i lęk.
To od wieków obecne w literaturze i sztuce istoty występujące pod różnymi postaciami. Posiadają niesamowitą umiejętność zmiany kształtu, dlatego też często pojawiają się jako ludzie. Ciężko odczytać ich zamiary, są to rozumne, sprytne stworzenia, których mądrość wzrasta wraz z wiekiem i ilością ogonów. Osobnik posiadający 9 lisich kit uważany jest za najpotężniejszego.  Kitsune dzieli się na dzikie (Yako) i dobre (Zenko). 

Yako są powszechnie znane z mamienia i opętywania ludzi. Swoje umiejętności wykorzystują w mało przyjaznych okolicznościach. Znane również pod nazwą Nogitsune żywią się bólem, strachem i  chaosem. 
Zenko to słudzy bogów, nierozłącznie kojarzeni z bóstwem Inari. 

Bardzo popularne anegdoty z nimi związane dotyczą lisic, które wychodzą za mężczyzn i nawet mają z nimi dzieci. Jednak jeśli lisia kita zostanie zdemaskowana, lisica musi opuścić rodzinę. Jest to motyw obecny w wielu książkach i spektaklach kabuki. Fani Naruto oraz Teen Wolfa również co nieco wiedzą o tych zadziwiających postaciach ;)

Jeśli więc pewnego wieczoru w oczy rzucą wam się błędne ogniki, zwane kitsunebi, miejcie się na baczności.


Tanuki

To jedne z najsympatyczniejszych zwierząt z japońskich opowieści, które też słyną ze zmiany kształtu. Również charakterem przypominają kitsune, jednak w przeciwieństwie do tych romantycznych stworzeń, jenoty nie nadają się jako bohaterzy tragicznych opowieści.

Bywają psotne i nieprzewidywalne. Dawniej uważane za uosobienie sprytu, dziś porównywane są do żartownisiów rozśmieszających wszystkich dookoła. Możemy zobaczyć je w oknach sklepów lub restauracji, gdyż ich podobizny podobno przynoszą szczęście w interesach. 


Inugami

Choć perspektywa posiadania boskiego psa obrońcy wydaje się świetną opcją, pozyskanie go było makabryczne i okrutne. Obrzęd ten polegał na zakopaniu psa żywcem po szyję i otoczenie kręgiem z jedzenia tak, by go nie dosięgnął, aż umrze. Wreszcie ścinano psu głowę i ustawiano czaszkę na domowym ołtarzyku. Tacy właściciele muszą uważać, by nie obrócić gniewu psa przeciwko sobie, co po tak okropnym rytuale zapewne nie jest zbyt trudne. Lecz jeśli duch zdecyduje spełniać wolę swojego pana, ten będzie żył w dobrobycie, a wrogowie będą mieli czego się obawiać. Stworzenie to, w przeciwieństwie do kitsune, wcale nie musi spełniać czyiś poleceń i posiada własną wolę.

Zaś Inu, czyli zwyczajne psy, również odgrywają  w sztuce japońskiej ważną rolę. Często obecne na talizmanach, kojarzone są z ochroną i wiernością.  Bo kto nie znałby historii o Hachiko? Jego pomnik stoi w Tokio, przy stacji Shibuya, gdzie wytrwale do śmierci czekał na powrót swojego właściciela.


Bakeneko

To z japońskiego dosłownie kot-duch potrafiący zmieniać swoją postać.
Zdolnościami przypomina kitsune lub tanuki, jednak nie jest ani trochę tak przyjazny jak one.
Nocą nawiedza swoje stare miejsce zamieszkania, chodząc na dwóch nogach i tworząc duchowe ogniki. Lepiej nie wpuszczać go do pokoju zmarłego, gdyż chodzą słuchy, że potrafi ożywić ciało przeskakując nad nim. Potrafi nawet pożreć właściciela, by zająć jego miejsce. 

Jednym z rodzajów Bakaneko jest Nekomata. Posiada on rozdwojony ogon, którego nabycie wiąże się z dodatkowymi magicznymi mocami. Bestia ta żywi się trupami i padliną. Potrafi kontrolować zmarłych oraz ożywiać ich. Zwierze to długo chowa urazę, więc lepiej z nim nie zadzierać. Chyba, że chcemy natknąć się na armie trupów w ogródku...

Zwykłe koty (Neko) również możemy spotkać w japońskich opowieściach z dreszczykiem. 
Japończycy uważają, że uosobienie kota może być zależne od koloru sierści. Nie mogą jednak zgodzić się co do trójkolorowego umaszczenia. W niektórych rejonach to znak szczęścia, w innych charakteryzuje podłość, tak jak kolor rudy.

Skądś przecież maneki-neko musiały wziąć swoją popularność. Te przyzywające ruchomą łapką figurki mają za zadanie przyciągać klientów i zwiastować pomyślność w interesach. Pierwowzór tego magicznego symbolu obronił swoją panią przed przyczajonym wężem.


        


   







Hebi

Skoro już o wężach mowa, warto wspomnieć o tych pół magicznych istotach, opiekunach rzek i akwenów wodnych. Formę węża przyjmują również niektóre bóstwa, takie jak Ōmononushi, bóg góry Miwa. Był znany z licznych romansów z kapłankami, które źle kończyły się po ujrzeniu przez kobiety jego prawdziwej twarzy. Postać węży przyjmowały po śmierci również zazdrosne kobiety, by prześladować niewiernych partnerów.



Ryū

Najmocniej związane z japońską mitologią są smoki. Te zaczerpnięte z chin stwory z czasem połączono z japońskimi wężami i czczono jako bóstwa wodne. Składano im w ofierze piękne dziewczęta oraz, co mniej makabryczne, wrzucano do wody kosztowności. Japończycy wierzyli też w smocze kamienie, z których bez przerwy lała się woda.
W postaci białego smoka powracały zza grobu kobiety, które popełniły samobójstwo z miłości.


Jak zawsze dziękuję za uwagę!!! Xoxo, Yuki :*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz