środa, 18 lipca 2018

Mroczna strona Japonii, czyli miejsca dla lubiących dreszczyk emocji 👻

Mroczna strona Japonii, czyli miejsca dla lubiących dreszczyk emocji 👻



 Wielu z was zapewne tak jak ja lubi te momenty, gdy serducho zaczyna walić jak oszalałe, a włosy stają na głowie. Niektórym wystarczy horror obejrzany w dobrej atmosferze, a inni muszą wysilić się trochę bardziej. Jeśli tak jak mnie, was też wyskakujące na ekranach demony raczej śmieszą niż przerażają, oto kilka miejsc, które musicie odwiedzić, gdy już udacie się do kraju kwitnącej wiśni.


Aokigahara - Las Samobójców


 Zacznijmy od tego najpopularniejszego miejsca, o którym słyszał już pewnie każdy z was, jeśli nie z filmu Jasona Zady, to ze znanego nam wszystkim serwisu youtube dzięki pewnemu youtuberowi ;) 



 To miejsce u podnóża góry Fuji z niewiadomych powodów przyciąga wiele osób, pragnących odebrać sobie życie. Zaraz po moście Golden Gate samobójstwa są tam popełniane najczęściej, choć japońskie władze zaprzestały podawać danych, bojąc się, że jeszcze bardziej będą one zachęcać ludzi z problemami. Tajemniczość i przesiąknięta grozą atmosfera przyciąga mnóstwo turystów. Wielu z nich mówi o odczuwalnym tam wszechobecnym smutku. Jakby las wyciągał z nas chęci do życia.
Brzmi przerażająco? Dla tych, którzy już zainteresowali się tematem, ostrzegam: przez złoża żelaza obecne w glebie w ów miejscu nie działają kompasy. Zapewne przez to giną tam również zagubieni turyści.

 Najbardziej współczuję pracownikom leśnym, którzy nie tylko muszą przetransportować odnalezione ciała do specjalnego miejsca, ale i poczekać na przybycie odpowiednich służb. W Japonii wierzy się, że pozostawione ciała samobójców sprawiają, iż dusza nie może zaznać spokoju. Las ten nazywany również Morzem Drzew skutecznie utrudnia udzielenie pomocy. Przez jego wielkość ciężko jest spotkać tam innych ludzi, jednak dzięki temu można w ciszy przemyśleć sobie wiele spraw... Brzmi to jakby las uwziął się na nas. Niewykluczone. W dawnych czasach właśnie tam przywożono ludzi starych, chorych, a nawet dzieci, by umierały z głodu, gdy rodzina nie mogła ich utrzymywać. 

Zaryzykowalibyście wejście w głąb czy odstraszają was już same tabliczki?




Most Matsue Ohashi


 Rzeka Ohashi to kanał między słonym jeziorem Nakaumi, a słodkowodnym Shinji, dlatego silny nurt przez bardzo długi czas niszczył wszelkie konstrukcje. Robotnicy zirytowani ciągłymi niepowodzeniami postanowili... złożyć ofiarę z człowieka. Nieszczęśnik nazywał  się Gensuke, a dowiedzieć o tym możemy się z z pism Hearna. Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem zwanym hitobashira (ludzki filar).  Widocznie udało im się ,,przebłagać bogów", gdyż most stoi do dziś i najwyraźniej ma się dobrze.

Płaczący Kamień 


 W dawnych czasach podróżowanie oddalonymi od miast i wiosek szlakami było bardzo ryzykowne. Idąc górskim szlakiem zwanym Sayo no Nakayama możemy natrafić na kamień z bardzo tragiczną historią. Legenda głosi, że właśnie obok niego zginęła pewna ciężarna kobieta o imieniu Oishi. Została napadnięta i śmiertelnie zraniona. Dziecko udało się uratować, jednak matka nie miała tyle szczęścia. Podobno jej duch wszedł właśnie w stojący w pobliżu kamień, który zwabił podróżnych swoim zawodzeniem. Do dziś w to miejsce podróżują kobiety, by prosić o opiekę nad ich pociechami.



Nawiedzony dom handlowy


 Wieżowiec z trudną historią to typowe miejsce, w którym możemy spodziewać się dziwnych odgłosów i cieni zmarłych, to nie podlega wątpliwościom...

 Takich nie brakuje również w Tokio. Budynek o nazwie Sunshine 60 wcale nie jest taki słoneczny, jak wskazuje na to nazwa... Najpierw słynął z częstych i okrutnych napadów po to, by w XIX wieku stać się więzieniem Sugamo. Pod koniec drugiej wojny światowej, tak jak reszta Ikebukuro, został zrównany z ziemią, stając się grobowcem dla więźniów politycznych.

 Został odbudowany, by znów stać się więzieniem, które zlikwidowane zostało pod koniec lat 50. Kompleks został zamknięty, a miejsce to niewątpliwie trafia na naszą listę.

Zamek  Hachiōji


 Zamek... a raczej jego ruiny. Jego zburzeniu towarzyszyły mordy mieszkańców, również kobiet i dzieci, oraz garnizonu wiernemu rodzinie Hōjō. Dumni poddani popełniali samobójstwa, aby godnie odejść bez pomocy miecza wojownika wojsk Toyotomiego Hideyoshiego w brzuchu. 

Twierdza została spalona, a do dziś możemy usłyszeć tam odgłosy walki, płacz kobiet, czy dziwną muzykę... Chodzą pogłoski, że złośliwe duchy mogą nie tylko nastraszyć, lecz również zabrać się z Wami do domu. Ja chyba odpuszczę sobie zapoznanie ich z moją rodziną ;)



Osorezan - Góra Strachu


Wiecznie podgrzane, wypełnione siarczanami jezioro Usoriko, znajdujące się w kraterze wygasłego wulkanu, to niewątpliwie malownicze i interesujące miejsce. Atmosfery dopełniają pozostawiane w ofierze dla duchów wiatraczki. Jest to japoński odpowiednik rzeki Styks, miejsce spotkania ze zmarłymi, brama do zaświatów. Brzmi naprawdę intrygująco.



Tunel Jomon


 Budowa tego półkilometrowego tunelu kolejowego trwała ok. 3 lata. Niewątpliwie zainwestowano w to spore pieniądze oraz zatrudniono więźniów, by znaleźć im jakieś zajęcie.
Jednak po jego otwarciu okazało się, iż pasażerowie skarżą się na niecodzienne zjawiska.  Wizje zakrwawionych postaci, niewyjaśnione odgłosy, bóle głowy oraz ogólne złe samopoczucie na początku zostały zlekceważone. W 1970 roku w czasie remontu odkryto szkielety zamurowane w pozycji stojącej. Wielu z pasażerów na pewno cisnęło się na usta ,, a nie mówiłem?"




Mam nadzieję, że któreś z tych miejsc przykuło waszą uwagę. Planuję więcej tego typu tematów, więc jeśli jesteście za, wyraźcie swoje zdanie w komentarzach. Możecie również podsyłać nam własne pomysły. Chętnie  odpowiemy na wasze pytania ;) .
xoxo Yuki :*












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz